Życie erotyczne ma różne odsłony. Niektórzy preferują wyłącznie waniliowy seks, a inni są fanami mocniejszym doznań i uprawiają BDSM. Można realizować swoje fantazje, jeśli zabawy nie zagrażają zdrowiu ani życiu, nikomu w żaden sposób nie szkodzą i nie są nieobyczajne. Jak jest z miłośnikami podduszeń – czy w tym przypadku również można mówić o upodobaniu, czy jest to niebezpieczne zaburzenie?

Asfiksjofilia – podduszanie podczas stosunku

Osoby, u których osiągnięcie spełnienia związane jest wyłącznie z aktem podduszania i w inny sposób nie są w stanie odczuwać satysfakcji erotycznej, cierpią na zaburzenie preferencji seksualnych zwane asfiksjofilią. Ograniczenie dopływu tlenu może prowadzić do halucynacji, a nawet odczuwania euforii, wiąże się z silnymi emocjami, balansowaniem na granicy życia i śmierci. Wrażenia mogą być podobne do bycia na haju w skutek zażycia substancji psychoaktywnych.

Sama chęć spróbowania czegoś nowego, ustalenie z partnerem lub partnerką zasad perwersyjnej zabawy i kontrolowanie jej przebiegu może być traktowane jako element erotyki BDSM. Uległość w łóżku bywa utożsamiana ze zgodą na różne formy sado-masochistycznych doznań w tym również podduszanie. Granica między okazjonalnymi zabawami typu breath play, czyli kontrolowaniem oddechu, a stałym, utrwalonym wzorcem, który uniemożliwia odczuwanie przyjemności z konwencjonalnych zbliżeń, jest bardzo cienka. Jej przekroczenie jest niebezpieczne.

Sposoby podduszania

Osoby, które traktują podduszanie podczas stosunku jako element gry BDSM, wykorzystują do tego celu rozmaite gadżety i zabawki. Najpopularniejszym sposobem na realizowanie asfiksjofilii jest zaciskanie dłoni na szyi partnera lub partnerki, ale korzysta się również z różnych pasków, krawatów, szalików, poduszek, czy też toreb foliowych. Każde z tych działań może okazać się skrajnie niebezpieczne.

Asfiksjofilia autoerotyczna

Podduszanie w praktykach BDSM może być traktowane jako technika podkreślająca uległość w łóżku. Bywa stosowane przez pary, ale też przyjmuje formę autoerotyzmu. Asfiksjofilia autoerotyczna polega na tym, że osoba w czasie masturbacji dodatkowo odcina sobie dostęp tlenu. Działanie wywołuje w organizmie stan, w którym znajduje się na granicy utraty przyjemności.

Podwyższona ilość dwutlenku węgla przy zbyt małej ilości tlenu może wywoływać wizje, stan halucynopodobny, a przy tym wzrost adrenaliny w związku z podejmowanym ryzykiem i dopaminy uwalnianej podczas szczytowania, co potęguje wrażenia płynące z erotycznych doznań. Jest to ryzykowna aktywność, która może się skończyć omdleniem i śmiercią. Odnajdując osobę, u której doszło do zatrzymania akcji serca w takich okolicznościach, trudno stwierdzić, czy chciała popełnić samobójstwo, czy była zwolennikiem perwersyjnych zachowań autoerotycznych.

Asfiksjofilia – kogo to dotyczy?

Zastanawiające jest, skąd się biorą upodobania do tego typu aktywności. Niektóre osoby lubią być zdominowane, podnieca je to, że ktoś inny panuje nad ich doznaniami. Chęć oddania się w ręce partnera lub partnerki i odgrywania roli seksualnego niewolnika czasem jest łączone ze sposobem na odreagowanie i odwróceniem codziennie pełnionych funkcji. Zdarza się, że osoby decyzyjne w pracy, władcze, obejmujące wysokie stanowiska w sferze seksualnej chcą poczuć się zależne od drugiej strony.

Wielbiciele erotyki BDSM, mogą w swoich praktykach erotycznych stosować podduszanie będące jedną z form wywierania uległości. Tego typu zachowania bywają też testowane przez osoby lubiące testować nowe formy wrażeń w łóżku. Asfiksjofilia autoerotyczna traktowana bywa również jako eksperyment erotyczny w grupach młodszych mężczyzn, którzy szukają doznań, wkraczając w świat seksu.

Według informacji dotyczących badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Dakoty Północnej w grupie 917 ankietowanych aż 8,8% badanych podało podduszanie jako główną fantazję seksualną. Wśród osób skłonnych do asfiksjofilii częściej niż u tych, które nie mają doświadczenia w tej dziedzinie, występowały takie czynniki jak bycie ofiarą przemocy seksualnej. Również wielbiciele podduszania oznaczali się uzależnieniem od częstych kontaktów erotycznych, mniejszą religijnością, czy też ekspozycją na pornografię w dzieciństwie (źródło: https://www.medexpress.pl/nauka-medycyna/kto-jest-w-grupie-ryzyka-asfiksjofilii-73683/).

Czy asfiksjofilia może być bezpieczna?

Zarówno asfiksjofilia uprawiana w parze, jak i autoerotyczna, to niebezpieczne aktywności, które mogą prowadzić do utraty zdrowia i życia. Ciężko oszacować, ile osób umiera w ten sposób, ale w mediach pojawiają się co jakiś czas informacje na temat incydentów dotyczących zgonów w trakcie perwersyjnych aktywności seksualnych z podduszaniem. Ustalenie tego, czy doszło do zabójstwa, czy nieszczęśliwego wypadku w następstwie ryzykownych działań jest niezwykle trudne.

Niedotlenienie prowadzi do uszkodzenia mózgu. Zmiany mogą być nieodwracalne. W wyniku niebezpiecznych aktywności istnieje również ryzyko trwałego kalectwa i obciążenia rodziny swoją niepełnosprawnością. Osoby, które czują, że mają skłonności do tego typu zaburzeń, powinny zgłosić się na terapię.

Z racji niebezpiecznych następstw i ryzyka uzależnienia nawet ostrożne zabawy z podduszaniem lepiej zamienić na inne formy aktywności seksualnej. Osoby, którym brakuje dreszczyku emocji w związku, chcą przełamać rutynę lub wypróbować czegoś nowego, mogą testować dowolne gadżety – a tych stale przybywa na erotycznym rynku. Tego typu akcesoria pomagają intensyfikować odczucia. Dla żądnych wrażeń ciekawą propozycją mogą być np. elektrostymulatory.

Wibrujący pierścień erekcyjny stymuluje narządy intymne prądem o niskim napięciu. Zabawka jest bezpieczna i zapewnia pobudzające doznania każdej ze stron – wzmacnia wzwód, wibrując, pieści zarówno penisa, jak i pochwę i łechtaczkę, a przypływający prąd wzmaga doznania, podkręcając przyjemność. Tego typu artykuły, jak i wiele więcej można zamówić, odwiedzając salon erotyczny online.